Czuje, ze chyba wracam do blogowania, bo do szycia wrocilam napewno. Tak juz mam ze szyje falami jak mam natchnienie. Camillo ma taka kuzynke, ktora tego nie moze zrozumiec i co jakis czas mnie pyta "Ewa a ty dalej szyjesz" i za kazdym razem odpowiadam jej to samo, ze tak szyje odkad pamietam i nie zamierzam nigdy przestac to nie jest jakas chwilowa fanaberia ale jakos trudno jej to zapamietac
Ostatni miesiac obfitowal w nowe pomysly szyciowe 3 z nich zostaly nawet zrealizowane. Kilka tygodni temu wybralam sie do mojego ulubionego sklepu z tkaninami w miescie gdzie kiedys mieszkalismy. Zrobilam male zakupy, ktore jeszcze tego samego dnia zostaly uzyte.
Zaczne jednak od poczatku czyli od diety. Tak wiem nudna sie robie z tym odchudzaniem ale to temat przewodni mojego zycia juz od dobrych kilku miesiecy i bardzo scisle sie laczy z szyciem torebek. Stare spodnie Camillo juz dawno mu z tylka spadaja, wszystkich wyrzucic mi szkoda wiec powstaja torby. Czarny sztruks sie do tego doskonale nadawal, powielilam po raz kolejny moj ulubiony model i powstala ona :
Ostatni miesiac obfitowal w nowe pomysly szyciowe 3 z nich zostaly nawet zrealizowane. Kilka tygodni temu wybralam sie do mojego ulubionego sklepu z tkaninami w miescie gdzie kiedys mieszkalismy. Zrobilam male zakupy, ktore jeszcze tego samego dnia zostaly uzyte.
Zaczne jednak od poczatku czyli od diety. Tak wiem nudna sie robie z tym odchudzaniem ale to temat przewodni mojego zycia juz od dobrych kilku miesiecy i bardzo scisle sie laczy z szyciem torebek. Stare spodnie Camillo juz dawno mu z tylka spadaja, wszystkich wyrzucic mi szkoda wiec powstaja torby. Czarny sztruks sie do tego doskonale nadawal, powielilam po raz kolejny moj ulubiony model i powstala ona :
Jest super wygodna wszystko sie do niej zmiesci ja ja po prostu uwielbiam, niestety zostanie sprzedana :(
No to nie jedyne spodnie, ktore poddane zostaly odzyskowi. Zaraz jak tylko kupilam materialy powstala torebka jeansowa. Klasyczne jasne jeansy zostaly przerobione na fajna torebke, troche tylko przesadzilam z raczkami ale poprawie to w nastepnej torebce.
Moim zdaniem srebrna podszewka to super pomysl w torebce wszystko latwo znalezc, bo po prostu na jasnym tle lepiej widac do tego ten srebrny material sie nie brudzi. Kiedy w sklepie wpadlam na to by uzyc go jako podszewki w torebce obok lezal tez zloty. Nie moglam sobie odmowic i tez go kupilam, bo w glowie juz mialam kolejny pomysl.
Wiosna tamtego roku poznalam pewna bezrobotna malarke i zaprosilam ja do wspolpracy tzn. ona maluje ja szyje z tego torby. Do wspolnej pracy niestety nie doszlo z roznych powodow o ktorych tu pisac nie bede, bo to dluga, skaplikowana i nie pozytywna historia. Z calego zamieszania zostal tylko probny malunek, ktory w koncu znalazl swoje zastosowanie.
Do malowania uzyto farb akrylowych z medium do tkanin dzieki temu torebke mozna prac i prasowac bez obawy o zniszczenie obrazka.
Wnetrze tak jak wspomnialam zrobione jest ze zlotego materialu, calosci dopelniaja zlote kolka i doszyty metalowy motylek.
Materialy mam zapasy dodatkow do torebek zrobione, maszyna czeka w pelnej gotowosci wiec jest nadzieja ze kolejne torby powstana. Trzeba mi tylko troche slonca, ktore chwilowo sie schowalo.
Najbardziej podoba mi się torba z dziewczynką :) Szkoda, że współpraca z malarką nie wypaliła, bo kobitka ma talent i można by wymyślać różne ciekawe wzory.
OdpowiedzUsuńNiestety kobieta ma tez talent do wielu innych niezbyt przyjemnych rzeczy i nie zawsze zgodnych z moimi przekonaniami.
UsuńAch, jakie wspaniałe torby!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńNajfajniejsza jest ta sztruksowa :)
OdpowiedzUsuńMi tez sie najbardziej podoba, kilka lat temu uszylam taka sama tylko z zielona podszewka, uzywalam jej az do zdarcia
UsuńQrcze, pomysł z torbami malowanymi wydawałby się super. Coś innego, a to teraz w cenie.
OdpowiedzUsuńNo niestety autorka nie podzielala mojego pomyslu, nie moglysmy sie dogadac i kontakt sie urwal. Chyba nikt nigdy nie dzialal mi tak na nerwy jak ona.
UsuńW 15 roku życia zostałam "kobietą szyjącą", szyłam dla siebie i moich dzieci, przerabiałam ciuchy, swego czasu nawet "obszywałam" koleżanki w dobie kryzysu. Nałogowo szyłam sobie torby, najchętniej z białego jeansu na lato. Niestety obecnie nam problemy podczas dłuższego siedzenia przy maszynie więc szyję sporadycznie. Twoje wyroby bardzo mi się podobają, torby są bardzo udane i świetnie się prezentują, widać że masz talent i pasję do robódek. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń