Dobrze ze dalam sie przekonac

Jak to dobrze, ze czasami zmieniam zdanie. Od dawna wiedzialam, ze dobre zelazko jest tak samo potrzebne jak maszyna do szycia ale upieralam sie ,ze zwykle zelazko do prasowania wystarczy, az moja nauczycielka/krawcowa postanowila mi udowodnic jak bardzo sie myle. Dostalam od niej w prezencie profesjonalne zelazko ze stacja parowa. Moje zycie zmienilo sie z dnia na dzien, bo nareszcie polubilam prasowanie. 

Nie jest to nowy sprzet rocznikowo ale nie byl nigdy uzywany, po prostu ona dostala je od kogos i stalo w jej pracowni nie uzywane. Kiedy sie szyje zelazko i deska do prasowania musza byc zawsze pod reka i nie po to aby szyte ubranie nie bylo pogniecione a dlatego ze w czasie szycia trzeba na bierzaco rozprasowywac szwy. Zelazko ratuje tez wiele awaryjnych sytuacji, czasami pozwala na to by nie fastrygowac, wystarczy dobrze zaprasowac zaoszczedza sie dzieki temu duzo czasu. Zawse bronilam sie przed kupnem takiego sprzetu, bo zajmuje sporo miejsca a  prasowanie to nie byla moja ulubiona czynnosc. 

Odkad je mam polubilam prasowanie i jestem o krok od stania sie maniaczka, ktora prasuje nawet skarpetki. Tak, tak znam takie osoby :)
Wygodne w tym zelazku jest to ze pare mam na zawolanie dzieki niebieskiemu guzikowi pod kciukiem, a nie ciagle jak to jest w normalnych malych zelazkach, korkowa raczka jest bardzo przyjemna w uzyciu. Jedyny minus to taki ,ze maszyna nagrzewa sie nawet 20 minut, wchodzi do niego bardzo duzo wody, bo chyba 1,5l. 

A tym czasem w mojej pracowni kolekcja roznych tkanin staje sie powoli ubraniami:) Pierwszy moj samodzielny projekt to czarna tunika  over size z cienkiej welny, material przypomina gaze opatrunkowa swoja struktura. Jest dosyc przeswitujaca wiec pod spod trzeba zalozyc cos odpowiedniego. Druga to sportowa sukienka z elastycznej bawelny, cos w stylu materialu dresowego. 

W miedzyczasie szyja sie tez 2 torebki, ktore wymagaja jeszcze kilku poprawek, mysle ze dam rade je skonczyc niedlugo. Puki co szukam, planuje przygotowuje kolejne projekty do zrealizowania, mam juz cala liste rzeczy, ktore chcialabym uszyc. 

Podloga w pokoju gdzie szyje zawsze wyglada tak samo, pelna scinkow i nici a w tym wszystkim niezastapiona Burda i inne gazety w tym stylu





Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ten ma dokladnie 10 lat ale wcale tego po nim nie widac. Musze wysciskac pania, ktora mi go podarowala:)

      Usuń
  2. Wow, Twoja pracownia z postu na post robi się bardziej profesjonalna!!!
    Gratuluję umiejętności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Mam nadzieje, ze kiedys cos z tego bedzie.

      Usuń

Prześlij komentarz