Co to jest Blubelle?

No i zrobil sie piatek, wrocilam z pracy i postanowilam ze jak przestanie mnie bolec glowa to napisze post. Przyznam sie, ze glowa mnie jeszcze troche boli ale mam nadzieje ze zaraz mi przejdzie. To byl dlugi i intensywny dzien. Dzis przyznam sie dlaczego kupilam ta dziwna maszyne do szycia z poprzedniego posta. Jest maszyna przemyslowa marki Pfaff, pierwsza z 3 narazie.
 Od pierwszego grudnia mam nowa prace tzn. oficjalnie, bo nie oficjalnie to juz trwa od sierpnia. Rozkrecalo sie to wszystko dlugo i przechodzilo kika metamorfoz ale w koncu jest: moje male atelier mody albo jak kto woli zaklad krawiecki. Na poczatku mialabym byc sama, potem dolaczyly do mnie 2 moje eks kolezanki z bylej pracy. Ja, Laura i Anna otworzylysmy BluBelle.

Tam w tej starej kamienicy po lewej stronie znajduje sie nasza pracownia, bedziemy tam szyc calkiem nowe ubrania na zamowienie lub wedlug naszych pomyslow, bedziemy naprawic, skracac, modyfikowac odziez juz istniejaca, bedziemy szyc akcesoria do domu i nie tylko. Juz mamy pierwszych kljentow,  sklepu on line, ktory zlecil nam wykonanie paskow/bizuteri. Sa to skorzane paski, zapinane z tylu z przyszytymi krysztalami z przodu. Trudno to wytlumaczyc, lepiej zobaczyc na zalaczonym obrazku. 

Taka praca, ale to zlecenie pozwala nam zaplacic miesieczna kwote za wynajecie lokalu. wystarcy zrobic 6 paskow tygodniowo.:)Krysztaly sa  przyszywane recznie i to wlasnie my robimy a dokladnie ja i Laura.  Realizujemy tez zamowienia dla lokalnych projektantow mody, ktorzy sprzedaja swoje ubrania on line. 
Do tego wszystkiego pracownia znajduje sie nad samym jeziorem, wystarczy przejsc na druga strone i juz jestesmy nad woda. 

Dzis jeziro bylo takie: we mgle i i zachmurzone, codziennie jest inne juz nie wiem ile zdjec zrobilam w tym miejscu ale zachwyca mnie za kazdym razem i w kazda pogode. Trzeba chyba zrobic post ze zdjeciami jeziora Lugano.
Na drzwiach wejsciowych zawisla okolicznosciowa dekoracja w zwiazku ze swietami. 
Zrobiona na szybko z uzyciem tego co bylo pod reka, na szczescie mamy duzo pracy i na powierzchowne sprawy jak dekoracje swiateczne jest nie wiele czasu. 

Od poczatku miesiaca szyjemy pokrowce na laptopy i tablety, ktore zostaly zamowione jako gadzety firmowe na prezenty swiateczne. Material to pianka neoprenowa, tak to sie podobno nazywa po polsku-wiem od siostry, bo po wlosku to po prostu neoprene. Bedzie to ilmitowana edycja, bo nie da rady juz kupic tego materialu. Zdjecia pokrowca na tablet nie ma, bo zapomnialm po prostu mam duzo, duzo rzeczy do zapamientania mam tylko zdjecie w czasie powstawania. Piekny material, chociaz ja wole sweterkowy pokrowiec na laptopa. 


No i najwazniejsze cos co emocjonuje mnie najbardziej, to ta mala karteczka dolaczana do kazdego naszego autorskiego produktu. Na to chyba czekalam od zawsze, odkad nawleklam pierwszy raz igle. 
Nie wiedzialm, ze tyle radosci moze dac ten niewielki kartonik-wlasna metka. 
Takze ten, w tym roku nie ma swiat, pierniczkow, prezentow, zbyt duzo dekoracji,nie ma nawet choinki-jest BluBelle. Dzis nie moglam sie doczekac kiedy bede w domu, w biegu doprowadzalysmy do porzadku pracownie, bo w tym tygodniu bylo tam tez malowanie. Tak bardzo chcialysmy miec wolna sobote, zeby pobyc troche w domu a juz jutro bym tam wrocila az mi szkoda, ze musze czekac do poniedzialku na kolejny dzien pracy. 
No i tak sie stalam kobieta biznesu :) 






Komentarze

  1. Powodzenia!
    Zrobiłaś sobie cudny prezent !

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo za Tobą Tęskniłam! Prawnie nigdy nie piszę Ci komentarzy ale zawsze z niecierpliwością czekam na posty. Gratuluję spełniania marzeń i życzę dalszych sukcesów :)
    Cieszę się, że wróciłaś. Z biegiem czasu wszystko zmienia się na lepsze, całusy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę samych sukcesów w biznesie!
    Miłych klientów, dużo zleceń i by każdy kolejny miesiąc przynosił większe zadowolenie od poprzedniego. By firma znakomicie się rozwijała!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz