Muzyk to Camillo, moja druga połowa. Z zamiłowania muzyk, gra w kazdej wolnej chwili, w czasie tego długiego weekendu tez, wczoraj kiedy ja sobie decoupagowalam on gral na gitarze swoje ulubione piosenki, ktore nie zawsze zgadzaja sie z moim gustem, i tak bylo tez tym razem na szczescie odkryłam,ze mam w domu sojusznika Brick, kiedy usłyszał piosenke Tiziano Ferro zaczał warczec na Camillo, po raz pierwszy w zyciu. Dzieki temu moj muzyk zrozumial, ze nie mozna przez cale zycie sluchac Iron Maiden i potem raptem zaczac grac g....muzyke.
Brick i Camillo |
Komentarze
Prześlij komentarz