Dzis bedzie post dla ludzi o mocnych nerwach, ci bardziej wrazliwi moga juz w tej chwili przestac czytac.
Wczoraj w czasie pakowania naszego dobytku wygrzebalam 2 stare prace. Jedna to moja pierwsza i ostatnia praca zrobiona polkrzyzykiem z gotowego zestawu chyba nawet na drukowanej kanwie teraz jak patrze na ten obrazek to zastanawiam sie dlaczego go jeszcze nie wyrzucilam, najlepsze w tym zestawie jest drewniana ramka, ktora wykorzystam do jakiegos nowego obrazka a ten koszmarek trafi do archiwum :)
Razem z obrazkiem byl tez talerz, ktory zrobilam jako pierwszy w technice decoupage, ma juz dobrych pare lat i musze powiedziec ze poprawila mi sie technika w miedzy czasie. Na szczescie :) Na moja obrone dodam ze talerz zazolkna troche, jak go robilam mial troszke ladniejszy kolor.
Narazie nic nowego nie bede pokazywala, przygotowania do przeprowadzki w pelni, moja stara pracownia zamienila sie w przechowalnie pudel i toreb przygotowanych do przewiezienia. Zaczyna mnie przerazac ta przeprowadzka, zapakowalam juz prawie 60 roznych tobolow a w domu wcale tego nie widac, bo jeszcze jest tyle rzeczy do spakowania. Troche to skomplikowane kazde pudlo musi byc numerowane i wpisane na liste z dokladnym opisem zawartosci, bo jest mozliwosc, ze bedzie to sprawdzane na granicy.
Szwajcaria nie nalezy do UE wiec sa pewne ograniczenia np. cala nasza kolekcja win i starej whiskey zostanie tutaj, ale to mala strata, bo my tak malo pijacy jestesmy i wiekszosc z tych zasobow dostalismy w prezencie. Z innych ciekawostek to dowiedzialam sie ze nasze nowe mieszkanie ma schron przeciwatomowy, ale to podobne konieczne w kraju gdzie jest duzo elektrowni jadrowych.
Nie wiem kiedy bede mogla napisac nastepny post zalezy kiedy zaloza nam internet w nowym miejscu.
Pozdrawiam poniedzialkowo :)
Wczoraj w czasie pakowania naszego dobytku wygrzebalam 2 stare prace. Jedna to moja pierwsza i ostatnia praca zrobiona polkrzyzykiem z gotowego zestawu chyba nawet na drukowanej kanwie teraz jak patrze na ten obrazek to zastanawiam sie dlaczego go jeszcze nie wyrzucilam, najlepsze w tym zestawie jest drewniana ramka, ktora wykorzystam do jakiegos nowego obrazka a ten koszmarek trafi do archiwum :)
Razem z obrazkiem byl tez talerz, ktory zrobilam jako pierwszy w technice decoupage, ma juz dobrych pare lat i musze powiedziec ze poprawila mi sie technika w miedzy czasie. Na szczescie :) Na moja obrone dodam ze talerz zazolkna troche, jak go robilam mial troszke ladniejszy kolor.
Narazie nic nowego nie bede pokazywala, przygotowania do przeprowadzki w pelni, moja stara pracownia zamienila sie w przechowalnie pudel i toreb przygotowanych do przewiezienia. Zaczyna mnie przerazac ta przeprowadzka, zapakowalam juz prawie 60 roznych tobolow a w domu wcale tego nie widac, bo jeszcze jest tyle rzeczy do spakowania. Troche to skomplikowane kazde pudlo musi byc numerowane i wpisane na liste z dokladnym opisem zawartosci, bo jest mozliwosc, ze bedzie to sprawdzane na granicy.
Szwajcaria nie nalezy do UE wiec sa pewne ograniczenia np. cala nasza kolekcja win i starej whiskey zostanie tutaj, ale to mala strata, bo my tak malo pijacy jestesmy i wiekszosc z tych zasobow dostalismy w prezencie. Z innych ciekawostek to dowiedzialam sie ze nasze nowe mieszkanie ma schron przeciwatomowy, ale to podobne konieczne w kraju gdzie jest duzo elektrowni jadrowych.
Nie wiem kiedy bede mogla napisac nastepny post zalezy kiedy zaloza nam internet w nowym miejscu.
Pozdrawiam poniedzialkowo :)
gdzie tam straszne twoje dzieła cudne fajna pamiątka takie pierwsze a talerzyk cudeńko ...
OdpowiedzUsuńnie zazdroszczę tylko elektrowni ... milutkiej przeprowadzki pozdrawiam
Dzieła cudne - ja chyba nigdy, nie pamiętam przynajmniej czy kiedykolwiek porwałam się na krzyżykowy :D Zachowaj na pamiątkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię serdecznie i na te święta życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, ogromu wolnego czasu na robótki i bezliku radosnych niespodzianek. Wesołych Świąt!
Bardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuń