Byc jak Julia Child

W ostatni weekend po raz nie wiem, ktory obejrzalam film Julie&Julia po prostu go uwielbiam. Pierwszy raz obejrzalam go tylko dlatego ze to film z moja ulubiona aktorka Meryl Streep, pozostale razy juz dla historii , ktora opowiada. Znowu nabralam ochoty na zapisanie sie na jakis kurs kulinarny albo przynajmniej zaczac probowac nowe potrawy.
jest w tym filmie cos co mnie zainspirowalo, cos co mi sie sni po nocach- kuchnia Julii Child, kuchnia w sensie pomieszczenia. Taka wlasnie chcialabym miec, jest po prostu doskonala
Taka prosta z mnustwem narzedzi, prawie jak w warsztacie. Garki z konkretnym przeznaczeniem patelnie do przyrzadzania ryb, mies podwojny piec i wszystki te detale, ktore ulatwiaja gotowanie. Jestem pewna ze w takiej kuchni powstaja tylko dobre potrawy. A dlaczego taki post? A dlatego ze 15 sierpnia popsul mi sie piekarnik, po prostu spalil mi kromki chleba do bruschette i juz sie potem wiecej nie wlaczyl. A ja bez piekarnika jestem jak bez reki czekam z utesknieniem na nowy. Camillo jak sie dowiedzial to pocieszal mnie w klasyczny sposob "nic sie nie stalo, przezyjemy bez piekarnika". Zrozumial powage sytuacji gdy w prostych slowach wytlumaczylam mu nie ma piekarnika = nie ma lasagne,  a ze to jest jego absolutnie ulubione danie, szybko odwolal to co powiedzial. A mowi sie ze to baby najpierw mowia potem mysla :)

P.S. Co do mojego zaprzestawania pisania to byl tylko taki pomysl, lekki kryzys powiedzmy.

Komentarze

  1. Powiem Ci, że moje całe blogowanie zaczęło się właśnie od tego filmu, obejrzałam go i prawie że od razu usiadłam i stworzyłam swojego bloga ;) Julie&Julia ostro mnie zmotywowało jak widać , postać samej Julii Child została odegrana rewelacyjnie, ten film oglądam zawsze z tym samym pomrukiem w brzuszku rrrrrr... no z głodu ;) Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu piekarnika do Twej kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ktora z nas nie marzy o takiej kuchni, ja szukam domu wiec mam jeszcze szanse na taka kuchnie. filmu nie ogladalam , ale moge jeszcze nadrobic
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. Filmu jeszcze nie oglądałam, a szkoda! Bo gra tam moja ulubiona aktorka! Muszę koniecznie obejrzeć! Kuchnia fajna, choć ja odrobinę w inny deseń uderzę w swojej, jak już będziemy remontować. A co do piekarnika to ja niestety nie mam i rozumiem Cię doskonale, jak się czujesz. Chociaż ze mnie marna kucharka jednak bardzo mi brakuje tego sprzętu. Mam tylko mini piekarnik i kupiłam prodiż, ale to nie to samo. Ja muszę czekać aż będziemy remontować kuchnię, więc dłuuuugo jeszcze sobie poczekam :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz