czyli o tym jak dac nowe zycie temu co nie uzywane lub uratowane od wora na smieci. W czasie ostatniej przeprowadzki pozbylismy sie wielu rzeczy, ktore glownie zajmowaly miejsce w szafach i tak 8 workow nieuzywanych ubran wyjechalo prosto do Kongo. Ocalalo tylko kilka na ktore mialam juz pomysly do ponownego wykorzystania. Wczoraj jedna moja sukienka doczekala sie na swoja kolej, troche dlatego ze jej kolor jest ostatnio bardzo modny a troche dlatego ze mialam na nia pomysl. Tak oto powstala torebka na letnie spacery po parku:)
Zamykana na magnetyczny guzik z jedna kieszonka w srodku, usztywniona jakims dziwnym materialem, ktory kupilam w piatek.
Raczki sa z prawdziwej skory nowe, kupione pare lat temu w sklepie z uzywanymi rzeczami z mysla ze kiedys sie przydadza.
Material w srodku jest calkiem nowy nie z odzysku, bo guzik i zamek zostaly wyprute ze starej torebki.
I ta torebka tez przeznaczona jest na sprzedaz.
A dzis rano na spacerze z naszym czworonogiem, znowu zrobilam "zakupy" na smietniku. Na samym wierzch lezalo sobie opakowanie Deco Glass, takich specjalnych farbek, ktore sluza do robienia ozdob na szyby. Pudelko jest nawet nie otwarte i wiem ze jest nowe, bo takie cos bylo w ofercie przed swietami bozonarodzeniwymi w pewnym supermarkecie.
Czasami sie zastanawiam co ci ludzie maja w glowach, przeciez jest 100 innych sposobow, by sie czegos takiego pozbyc a nie isc na latwizne i sru do kontenera na dodatek nie zgodnie z przepisami. Tu w Szwajcarii jest obowiazek sgregowania smieci. Te ktorych nie da sie sklasyfikowac jako papier, plastik typu Pet, szklo, metal lub organiczne powinno wyladowac w specjalnym worku rozprowadzonym przez gminy, za ktory placi duzo pieniedzy. Chodzi o to by ludzie jak najmniej wyrzucali do tych workow a jak nawiecej segregowali. Nie mozna wyniesc smieci w worku innym niz ten oficjalny gminny. No i to pudelko powninno sie w tym worku znalezc. Ja zuzywam 10 workow 35 litrowych w ciagu 2 miesiecy, staram sie juz w czasie zakupow myslec o tym co zrobie z opakowaniami, wybieram wiec produkty zapakowane jak najprosciej.
A na koniec to co mi gra za sciana
Raczki sa z prawdziwej skory nowe, kupione pare lat temu w sklepie z uzywanymi rzeczami z mysla ze kiedys sie przydadza.
I ta torebka tez przeznaczona jest na sprzedaz.
A dzis rano na spacerze z naszym czworonogiem, znowu zrobilam "zakupy" na smietniku. Na samym wierzch lezalo sobie opakowanie Deco Glass, takich specjalnych farbek, ktore sluza do robienia ozdob na szyby. Pudelko jest nawet nie otwarte i wiem ze jest nowe, bo takie cos bylo w ofercie przed swietami bozonarodzeniwymi w pewnym supermarkecie.
A na koniec to co mi gra za sciana
no dobrze, do trzech razy sztuka, mogę tę torebkę sobie zaklepać?
OdpowiedzUsuń