Plote, lepie

Wrocila mi wena i dzis moge sie pochwalicco powstalo w mojej pracowni. Znowu zabralam sie za fimo, nie wiem dlaczego ale tylko latem ma wene na lepienie z tej masy.
Bardzo lubie bawic sie kolorami a w tym roku jest to latwe, bo koloroy sa modne i te zywe i pastelowe.
Najpierw zachcialo mi sie plesc makramowe bransoletki, takie jak widzialam w wielu sklepach, nie moglam zdecydowac sie na kupienie koralikow, wiec je sobie ulepilam. Kazdy jest robiony recznie, mimo ze mam do nich specjalan maszyne i mogly byc rowniusienkie to ja specjalnie zrobilam je takie koslawe. Chcialam zeby nie wygladaly jak "ze sklepu".
To najpierwsza jaka zrobilam jeszcze z przypadkowych materialow, bo kulki to maja juz kilka miesiecy. Mocno koslawa.

Nastepne zrobione juz bardziej z glowa i mniej koslawe. Plecenie mi sie spodobalo, bedzie tego wiecej.
Camillo jak to zobaczyl to lekko wzdechna i powiedzial, ze dawno nowej techniki nie probowalam. Uswiadomilam go ze makramowe sploty to juz w podstawowce robilam, tylko wtedy nie mialam do dyspozycji takich fajnych sznorkow. Za nowa technike to ja sie dopiero wezme, narazie jestem w fazie przyswajania teorii. Jak cos z tego bedzie to sie pochwale.
Do kompletu zrobilam tez kolczyki, wlasciwie to od nich sie zaczelo.

Znalazly sie tez kolczyki nigdy nie pokazywane, drweniane kulki pomalowane i pokropkowane, kropy sa wypukle czego na fotce nie widac-oczywiscie.
Oczywiscie codziennie rano uskuteczniam spacery, dzisiejszy pod wzgledem widokowym nie byl zbyt udany. Wybralam sie z Brickiem do miejsca gdzie zaczyna sie jezioro Lugano, niestety nasza krotka podroz pociagiem okazala sie bez sensu. Tam gdzie dojechalismy nie dalo sie spacerowac z psem, bo wszedzie byly zakazy wchodzienia ze zwirzetami. Wrrr..No nic teraz juz wiemy i wiecej nasza noga/lapa tam nie postanie.
Mam za t migawki z raju- tak sie nazywa miejscowosc w ktorej bylam wczoraj czyli Paradiso, tez nad tym jeziorem.






Komentarze

  1. swietne polaczenie, nigdy nie probowalam fimo, ale musze przyznac, ze pieknie sie komponuja ze sznureczkami

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak pięknie i kolorowo u Ciebie! Ciekawe czy moje fimo jeszcze 'żyje'?
    Ta pierwsza bransoletka z kulkami zielonymi przypomina mi kiedyś przeze mnie zrobione kulki. Nie wiem czy to żółty czy pomarańcz, ale jak dla mnie to średnio się to razem komponuje, wolałabym chyba w zielonej tonacji. No, ale to tylko moje zdanie, mogę sobie je wyrazić? Nie obrazisz się?
    Za to kolczyki w paseczki są super i te w kropeczki też!:)))
    Filmiku nie widzę...
    Niemiło tak jak nie chcą zwierzątek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Już go widzę! Blondynka ze mnie, bo nie kliknęłam! :D
    A co sprzątania i segregowania to Ty kochana posta zrób, zaciekawiłaś mnie tą maszynka do etykietek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bedzie post, wlasciwie to sie juz do niego zabieralam.

      Usuń
    2. Super! Już się na niego cieszę :))

      Usuń
  4. Prawdziwy raj! :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz