What I like

W zeszlym tygodniu wracalam pociagiem do domu i tak mi bylo szkoda wysiadac, mialam do przejechania tylko jedna stacje. Potem byl sobotni wypad do Lugano tez pociagiem i juz troche bylo lepiej, pomyslalam ze chetni bym jezdzila czesciej. Niestety ceny biletow na dluzsze trasy nieco odstraszaja, naszczescie mieszkam w pieknym kraju. Lipiec i sierpien to czas promocji nie tylko w sklepach okazalo sie, ze moge sobie wykupic bilet miesieczny na caly kanton za smieszna kwote. Dzis z samego rana pobieglam na stacje ze zdjeciem do legitymacji i dokumentem no i mam kupilam moj pierwszy abonament na wszystkie srodki transportu (kolejki linowe i statki kursowe wlacznie) w calym Ticino. Najpierw polowe calej kwoty zmniejszono mi o polowe na stacji i zaplacilam tyle ile jest na bilecie czyli 97 frankow.
Potem pobieglam do gminy gdzie zwrocono mi polowe tej kwoty i to wszystko jeszcze przed 9. Od tego czasu smieje sie i ciesze ja glupia. Zeby troche wyjasnic powod mojej radosci to powiem, ze sobotni bilet do Lugano kosztowal prawie 17 frankow... Camillo jeszcze wymyslil, by zrobic bilet miesieczny Brickowi, zeby ze mna jezdzil ale niestety tak sie nie da ale i tak za psy sie placi polowe :) Czasami go ze soba zabiore.
Przy okazji w gminie nabralam sobie przewodnikow i teraz planuje nowe wycieczki.
Teraz musze pamietac by karta w aparacie byla zawsze pusta, bateria naladowana i w droge.
Czy ja juz mowilam, ze kocham tu mieszkac? Jesli tak to nie zaszkodzi sie powtorzyc, jesli nie to powtorze-
uwielbiam mieszkac w Szwajcarii. Ta cala akcja z miesiecznymi za pol darmo, to w ramach ochrony srodowiska aby zachecic ludzi do uzywania publicznego transportu.
 Dzis do kompletu piosenka kultowej grupy z Lugano-Gotthard. Kojaza mi sie z urlopem, bo sluchamy jej zawsze w czasie podrozy samochodem.

 Dla smiechu
 Bylam na malych zakupach, przy okazji kupilam kawalek hartowanego szkla do pracy z fimo a na nim znalazlam napisy w rozmych jezykach. Po polsku tez(chyba) :)


Komentarze

  1. Podróżuj, zwiedzaj, rób zdjęcia; ja tu sobie będę fotki oglądać i wzdychać :) ale moja stopa jeszcze w Szwajcarii też kiedyś stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szawajcarii nie mam na liście wyjazdowo-podróżniczej, ale teraz nie mam wyjścia, muszę ja wpisać i robię to z wielką przyjemnością :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz