Czas niespodzianek

Duzo ostatnio nie pisze a tematow sie nazbieralo sporo szkoda, ze czasu nie mozna tak sobie nazbierac na zapas. Zaczne od zaleglych spraw. W kwietniowym wydaniu magazynu Casa da Sogno znalazlam artyku opowiadajacy o Zielonej Chatce. Znalazlam adres bloga bohaterki artykulu Karoliny i napisalam do niej z gratulacjami. Okazalo sie, ze ona wcale nie wiedziala, ze jej sliczny domek byl podziwiany przez wloskie czytelniczki. Poprosila mnie o wyslanie jej  tego numeru.

No i tak nam wyszla mala wymianka, bo ona uparla sie by mi sie jakos odwdzieczyc. Poprosilam ja o jedna z jej kwiatkowych broszek a ona do kompletu dodala mi jeszcze wlasnorecznie zrobionego motyla.

Zrobilo mi sie bardzo milo, lubie takie niespodzianki. W majowym numerze tez jest polski akcent ale nie mialam jeszcze czasu, by przeczytac ten artykul.
Czas przeznaczony na pisanie posta tez sie skonczyl a mialam nadzieje, ze posiedze chwile przed kopmuterem, poczekam az deszcz przestanie padac i pojde spokojnie z psem na spacer. Niestety dzis bedzie sapcer w deszczu.

Komentarze

  1. I jaka obopólna przyjemność dla Was nastąpiła! Pozdrawiam i gratuluję ślicznego prezentu:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz