Jaki to byl intensywny tydzien. Nie wiadomo skad przywleklo sie do mnie przeziebienie i pierwsze 4 dni spedzilam zdychajac na kanapie. Potem okzalo sie ze na niedzielny obiad zapowiedzieli sie rodzice Camillo i jego brat z rodzina. Byla to ich pierwsza wizyta u nas odkad mieszkamy w Szwajcarii. Dom po mojej chorobie przypominal pole walki. Piatek i w sobote przypminal jakis szalony bieg sprzatanie, zakupy gotowanie w miedzy czasie zachorowal Camillo a chory chlop w domu to prawie armagedon.
Udalo sie jakos dobieglam do mety chociaz dzisiaj w "niedzielne" ubranie przebieralam sie jak goscie juz byli w windzie a mieszamy na pierwszm pietrze.
Pretekstem do wizyty byly urodziny mamy Camillo. Po prostu w prezencie zazyczyla sobie w koncu odwiedzic najmodszego syna:)
Z tej okazji czekal na nia prezent. Dlugo zastanawialismy sie co kupic 78-letniej kobiecie, ktora juz wszystko ma, nie chcielismy aby kolejny szal, perfumy czy inna pierdola wyladowaly w szafie. W sklepie nas olsnilo jak wzielam do reki opakowanie herbaty.
Skompletowalismy jej zestaw herbat ziolowych, dobralismy kilka produktow pasujach: miod, konfitury, czekolady, mieszanka orzechow i podobno jej ulubione After Eight. W domu zapakowalam wszystko w szkyneczke po owocach, ozdobilam kokarda, zawinelam w folie.
Maria cieszyla sie jak dziecko powiedziala, ze dostala prezent skrojony na miare. Mysle ze to niezly pomysl i wiem ze na pewno nie wyladuje w szafie. Czasami zamiast sie starac zeby zrobic wrazenie lepiej zrobic przyjemnosc prezentem.
Mielismy tez malych gosci bratanica i bratanek Camillo w wieku 7( przepraszam 6 lat, bo do urodzin brakuje 3 tygodnie) i maluch 2 lata. onie tez dostali prezeny urodzinowe. Przy tej okazji ja dokonalam odkrycia : Lego Firends to znaczy wiedzialam o istnieniu takich klockow ale dopiero wczoraj przyjzalam sie im z bliska. Teraz prosze mi powiedziec dlaczego takich zabawek nie bylo kiedy ja bylam dzieckiem przeciez lego dla chlopakow bylo. Dlaczego o dziewczynach pomyslano dopiero teraz?? TO NIE SPRAWIEDLIWE!!!!
Zdjecie pogladowe dla nie zorientowanch. Sofia cieszyla sie tez bardzo, bo w zeszlym roku sw. Mikolaj olal jej prosbe o takie klocki. Patrze i patrze na nie i chyba tez sobie takie zafunduje. A co!!
Udalo sie jakos dobieglam do mety chociaz dzisiaj w "niedzielne" ubranie przebieralam sie jak goscie juz byli w windzie a mieszamy na pierwszm pietrze.
Pretekstem do wizyty byly urodziny mamy Camillo. Po prostu w prezencie zazyczyla sobie w koncu odwiedzic najmodszego syna:)
Z tej okazji czekal na nia prezent. Dlugo zastanawialismy sie co kupic 78-letniej kobiecie, ktora juz wszystko ma, nie chcielismy aby kolejny szal, perfumy czy inna pierdola wyladowaly w szafie. W sklepie nas olsnilo jak wzielam do reki opakowanie herbaty.
Skompletowalismy jej zestaw herbat ziolowych, dobralismy kilka produktow pasujach: miod, konfitury, czekolady, mieszanka orzechow i podobno jej ulubione After Eight. W domu zapakowalam wszystko w szkyneczke po owocach, ozdobilam kokarda, zawinelam w folie.
Mielismy tez malych gosci bratanica i bratanek Camillo w wieku 7( przepraszam 6 lat, bo do urodzin brakuje 3 tygodnie) i maluch 2 lata. onie tez dostali prezeny urodzinowe. Przy tej okazji ja dokonalam odkrycia : Lego Firends to znaczy wiedzialam o istnieniu takich klockow ale dopiero wczoraj przyjzalam sie im z bliska. Teraz prosze mi powiedziec dlaczego takich zabawek nie bylo kiedy ja bylam dzieckiem przeciez lego dla chlopakow bylo. Dlaczego o dziewczynach pomyslano dopiero teraz?? TO NIE SPRAWIEDLIWE!!!!
Zdjecie pogladowe dla nie zorientowanch. Sofia cieszyla sie tez bardzo, bo w zeszlym roku sw. Mikolaj olal jej prosbe o takie klocki. Patrze i patrze na nie i chyba tez sobie takie zafunduje. A co!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak trafione prezenty :-)
OdpowiedzUsuńLego teoretycznie było dla chłopaków, ja lubiłam się nimi bawić u moich kuzynek choć i one miały ich niewiele. Z resztą zawsze wolałam coś tam sobie konstruować albo bawić się kolejką niż lalkami.
Trzymajcie się i dużo zdrowia dla Was obojga.
Moj mlodszy brat tez mial Lego nawet sporo ale to zawsze bylo dla chlopakow. Dziekujemy za zyczenia :)
Usuńwspaniały pomysł z prezentem dla tesciowej!! miałam właśnie ten sam problem i zrobię dokładnie jak Ty:) dziekuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze moglam pomuc, wlasnie po to pisze takie posty:)
UsuńPiękne prezenty. Lego to obowiązkowy prezent dla mojej bratanicy. Ostatnio kupiliśmy jej samochodzik z przyczepą kempingową. Była zachwycona. Wcześniej dostała największy dom z lego duplo i stragan. Wujek nie umie ominąć tego działu w sklepie i pewnie na Boże Narodzenie będą kolejne klocki do kolekcji;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aga
Ja mysle ze w tym roku sw. Mikolaj wyslucha Sofii i znowu dostanie Lego Friends.
UsuńŚwietne prezenty!
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, że jak byłam dzieckiem to nie było LEGO. Były tylko klocki od których, gdy się je spinało strasznie bolały palce:) A mnie bardzo bolały bo dużo budowałam:)) Za to nacieszyłam się LEGO gdy moja córka była mała!
Ja tez bawilam sie Lego mojego brata, kupowane wtedy jeszcze w Peweksie :) ale wersji dla dziewczynek jeszcze nie bylo i mysle ze twoja corka bawila sie tymi zwyklymi. A Lego Friends ma inne kolory, motywy bardziej pasujace do swiata malych dziewczynek.
UsuńPrezent pierwsza klasa! Ja osobiście też uwielbiam właśnie takie dostawać, szczególnie że pysznej herbatki nigdy za wiele :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Fajnie, ze sie ze mna zgadzasz:)
Usuńtez pozdrawiam