Zielony

Zrobilam dzis mala rewolucje w mojej lazience po tym jak kolejny raz znalazlam moje kosmetyki wystawione po za kabine prysznicowa. Mamy 2 lazienki w jednej jest wanna w drugiej prysznic, na codzien korzystam z prysznica, bo jest praktyczny z kapiela jest za duzo roboty.
Niestety kabina prysznicowa znajduje sie w lazience Camillo i jak nawciskam tam za duzo specyfikow to sie buntuje. Postanowilm rozwiazac ten problem, po prostu powiesilam zaslone przy wannie, dzieki temu moge brac prysznic w wannie i nie musze juz ukrywac mojej golarki do nog:
Rura do zawieszenia zaslony juz w domu byla przycielam ja tylko do odpowiedniej dlugosci.
Zaslone kupilam w moim ulubionym lazienkowym kolorze- zielonym.
To rodzaj tradycji, ze wszystkie moje lazienki sa zielone. Przeprowadzamy sie czesto a taki staly element pozwala mi czuc sie jak w domu w kazdym nowym miejscu:)
Tak jak wiekszosc szwajcarow mieszamy w mieszkaniu wynajetym.  Nie bardzo mozemy modyfikowac cokolwiek.  No co tu duzo ukrywac idealow nie ma, salon i sypialnie sa takie jak chcielismy, ogrod jest po prostu sliczny. Niestety kuchnia i lazienki pozostawiaja wiele do zyczenia, sa funkcjonalne, maja wszystko co trzeba ale... No wlasnie ale. W tej lazience, ktora ja uzywam nie ma miejsca na zaden mebel, mam tylko mala, waska szafke za drzwiami.  Zupelnie nie rozumiem co kierowalo wlascicielem budynku kiedy kazal polozyc blekitne plytki na podlodze, nie pasuja do niczego.
Szafka-lustro nad umywalka pochodzi chyba z konca lat 70 jest jednoczesnie jedyna lampa w tym pomiszczeniu. To akurat moznaby zmienic ale potem musielismy ja zostawic po wyprowadzce. Mydelniczka i kubek na szczotke do zebow tez byly w komplecie a chetnie bym je zmienila, niestety sa zamocowane na scianie-staromodne zwyczaje. 
Jedyny plus to sedes i bidet sa podwieszane co jest bardzo wygodne przy sprzataniu. 
Zaslona prysznicowa zostala kupiona z malymi przygodami. Poszlam po nia do sklepu typu Castorama, znalazlam odpowiedni dzial z akcesoriami do lazienki i szukam i szukam i szukam. Wszystko inne jest a zaslon nie ma. Znalazlam pracownika i pytam sie gdzie je znajde a on mnie wyslal do ich supermarketu spozywczego. W tym centrum hadnlowym jest wiecej niz jeden ich slep kazdy z innym asortymentem. Okazuje sie, ze rury do zamontowania zaslon sa w jednym sklepie a zaslony w drugim. Do tej pory zastanawiam sie jaki to ma sens. 
W kazdym razie zeby mi juz niczego nie brakowalo kupilam tez koszyk do zawieszenia nad wanna, zmieszcza sie tam wszystkie moje cuda. 

Lubie miec wybor np. plyn pod prysznic mam inny na rano inny na wieczor :) Szampon do wlosow tez uzywam na zmiane.  Ostatnio odkrylam szampon rumiankowy wloskiej firmy Schultz calkowiecie naturalny, bardzo mi sluzy. Do kompletu kupilam tez najslynniejszy produkt tej marki-lotion rozjasniajacy do wlosow. Rodzaj plukanki, ktora uzywa sie po myciu i wlosy stopniowo staja sie bardziej blond:)  Zostala wynaleziona 1900 roku przez niemieckiego zielarza a od lat 30 produkuje sie ja we Wloszech. Wlasciwie robia tylko produty na bazie rumianku, ktore generalnie przeznaczone sa dla blondynek. 
Ja swoja plukanke przelalam do butelki z atomizerem i rozjasniam sobie wlosy raz w tygodniu. Efetkt jest taki kiedy latem wlosy rozjasniaja sie od slonca czyli bardzo naturalny i stopniowy. Do tego sa to jedne z tanszych produktow do wlosow. 
Na koniec jeszcze tylko dowod na to, ze bardzo dbam o szczegoly w urzadzaniu wnetrz, wszystko jest po kolor:) 


Komentarze

  1. Tak kolorowo się u Ciebie zrobiło na tą jesień :) Żółty parasol, zielona zasłonka :))

    OdpowiedzUsuń
  2. W salonie tez wstawilam kilka kolorowych elementow. W imie zasady ze lepiej zapobiegac niz leczyc walcze z zimowa depresja zanim ona mna zawladnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie. Ja mam teraz zawrót głowy ,bo też planujemy remont łazienki i coś czuję ,że będzie wojna o styl :

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz