Wielka woda

Dlugo by opowiadac o tym co sie tutaj dzieje, lepiej powiem krotko- leje. Pada prawie bez przerwy, juz nie rozmawia sie o niczym innym tylko o prognozach pogody na najblizsze dni.  Kanton w ktorym mieszkam jest pelen jezior, rzek no i gor. Kiedy tak leje i leje, leje to wszystko przestaje byc takie piekne. W niedziele byla krotka przerwa, wyszlo na chwile slonce, pojechalismy wiec do Lugano- miasto nad jeziorem o tej samej nazwie. Zastalismy tam taka sytuacje, jeziro sie podnioslo i waczelo wdzierac sie do miasta.

Wszedzie tam gdzie bylo niebezpieczenstwo ze woda dostanie sie do budynkow rozlozono takie gu,owe rury, ktore wypelnione sa woda. obrona cywilna stoi na strazy i jak tylko pojawia sie jakis przeciek-interweniuja. Wszystko wydaje sie bardzo dobrze zorganizowane, nikt nie narzeka, nie szuka winnych. Odpowiednie sluzby robia wszystko aby strat bylo jak najmniej. Niestety w gorach obsuwa sie ziemia i czasami spotyka na swojej drodze zamieszkane domy. W weekend zigniely tak 2 kobiety, drugi taki wypadek byl we Wloszech kilka kilometorw od nas. 

W radiu nadawane sa reklamy firm ubezpieczeniowych, ktore przypominaja o zglaszaniu sie po odszkodowania tym ktorzy poniesli jakies straty. Miesiac temu woda wdarla sie do piwnicy naszego domu i polowa zostala zalana. Sasiadom zniszczyly sie 2 dywany juz dostali odszkodowanie za to. 
W gorsze dni kiedy pada badzo mocno i wieje silny wiatr lepiej nie wychodzic z domu bez potrzeby. 

Komentarze

  1. Wygląda to przerażająco :( A z tymi ubezpieczeniami mnie zaskoczyłaś. Bo tu we Włoszech to ciągle słyszę ,że jakaś porażka.O prewencji w takich przypadkach też zresztą lepiej nie mówią.A przecież jak widać jednak w jakiś sposób, przynajmniej na tyle ile się da ,bo wiadomo natury nigdy nie przewidzisz , się da.Czyli to po prostu kwestia chęci i dobrej organizacji.....Mam nadzieję,że szybko przestanie padać ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We Wloszech sprawa wyglada troche inaczej np. w Ligurii gdzie dzieja sie teraz najgorsze rzeczy zalewa wszystko jak leci nie wiele pomoglaby juz prewencja. O tym ze prawie wszystko jest samowola budowlana nie wspominaja za czesto, w latach 70, 80 budowano jak leci bez pozwolen, potem placono stosowne kary i wszyscy mysleli ze sprawa jest zalatwiona, okazuje sie ze do czasu. Wiekszosc tych co teraz traca majatek zycia maja pretensje do nie wiadomo kogo. Natury nie mozna przewidziec ale jak np. w Mediolanie zamurowano rzeki pod ulicami miasta to wiadomo, ze kiedys woda upomni sie o swoje miejsce.

      Usuń
    2. To prawda, natura ma swoje prawa.A człowiek no cóż- nie chcę porównywać ,bo wiadomo każdy kraj ma swych idiotów,może też w Polsce nie zwracałam tak na to uwagi może dlatego ,że to MÓJ dom, ale teraz coraz częściej ignorancja włochów tak zaczyna mnie drażnić,że szok.Tak czy inaczej, za większość katastrof odpowiedzialna jest ludzka głupota i zachłanność.To tak jakby zbudować sobie dom na czynnym wulkanie, a potem mieć pretensje do świata za zniszczenia.Ręce opadają:(

      Usuń
  2. Masakra! Natura jest nieobliczalna. Oby jak najszybciej zmieniła się u Was pogoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczescie dzis sie poprawilo, moze nas troche osuszy.

      Usuń
  3. Przerażająco wyglądają te ławki w wodzie, cały deptak... Życzę żeby jak najszybciej się uspokoiło. Taka duża, wdzierająca się woda budzi mój niepokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta woda splywajaca po gorach jest niebezpieczniejsza. Dzis w miescowosci nad nami wysadzono kawalek zbocza, bo zaczela sie osuwac ziemia w mysl zasady ze lepiej zapobiegac niz leczyc.

      Usuń
  4. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz