Taki weekend

Jestem, przezylam najazd kosmitow. Rodzice Camillo to dosc specyficzni ludzie, maja juz swoje lata tesc w tym roku bedzie obchodzil 80 urodziny, tesciowa ma 2 lata mniej. Przyjechali do nas ku wielkiemu zdziwieniu calej rodziny i tych ktorzy ich znaja. Dlugo by o tym opowiadac. Wlasciwie to bylo fajnie, duzo sie nauczylam, nasluchalam starych historii, ogladalismy razem filmy na You tube ze starego Barii, miasta w ktorym sie urodzili i w ktorym nie byli juz grubo ponad 20 lat. Kiedys wygadalam sie mamie Camillo, ze w koncu musze sobie sama kupic jakis serwis obiadowy, bo mam 2  ale zadnego z nich nie wybralam sama tylko dostalismy w prezencie, wiec nie sa takie jak bym chciala. Uparla sie ze ona nam kupi w prezencie ale mam go sobie wybrac. W sobote odbylo sie rodzinne kupowanie talerzy. Troche krecila nosem, bo ona chciala zestaw na 12 osob, taki niedzielny, drogi do postawienia  w szafie i nie uzywania nigdy, bo szkoda.  Do tego w sklepie gdzie znalazlam moj zestaw akurat w sobote byla znizka 50% na wszystkie talerze i dzieki temu wydala duuuzo mniej niz planowala.
Wzielam po 8 kazdego rodzaju, bo tyle osob zmiesci sie przy moim stole. Przy okazji tego zakupu odkrylam ciekawa rzecz. W sklepie nie bylo odpowiedniej ilosci a znizka obowiazywala tylko w sobote, taki rodzaj kalendarza adwentowego znizka na jeden produkt codziennie az do 24 grudnia. Pani sprzedawczyni poinformowala mnie, ze nie ma problemu, wystarczy ze zamowie sobie to czego mi brakuje zaplace za to w sobote a oni w tygodniu do mnie zadzwonia jak talerze dotra i juz  srode odebralam reszte. Troche zostalam zmuszona do zakupu ale jak odwrocilam talerz i zobaczylam etykietke odrazu spodobaly mi sie jeszcze bardziej:)

Kazdy kto kiedys spedzil troche czasu z wlochami, wie ze ich rozmowy wczesniej czy pozniej zejda na jeden temat- jedzenie. Tak samo bylo i tym razem, nauczylam sie gotowac przy okazji najbardziej znana portawe z regionu Apuli czyli orecchiette con cime di rapa. Nie bardzo wiem jak to przetlumaczyc na polski orecchiette to uszka taki rodzaj makaronu recznie robionego a warzywo przypomina liscie brokulow zanim ten sie jeszcze rozwinie. 

Pycha, mimo ze kuchy byly ze sklepu to wedlug moich osobistych ekspertow smakowaly tak jak trzeba. Na drugi dzien kazali sie zawiezc do sklepu gdzie je kupilismy, potem okazalo sie ze tej potrawy nie jedli od ostatniej wizyty w Barii. Zrobili zapas na kilka obiadow :) 
Bylismy tez na lokalnym jarmarku swiatecznym gdzie nawet uczniowie okolicznych szkol sprzedawali swoje wyroby. Kupilam im na pamiatke naszej wizyty mini stroik swiateczny. 




Komentarze

  1. sliczne te talerze. W końcu masz takie jakie Ci się podobają i jeszcze mają nutke patriotyczną. Zdziwiłam się że jest tam ikonka zmywarki :P Myślałam że jak są malowane to nie wolno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby tej ikony nie bylo to bym nie kupila:) one nie sa recznie malowane wiec mozna myc w zmywarce.

      Usuń
  2. A to niespodzianka:) Chyba zawsze cieszy coś takiego nie? Ale najważniejsze ,że ci się podobają:) Cieszę się ,że wizyta teściów przebiegła tak miło :) A te zakupy makaronu to mnie nadziwić nie mogą. U nas ludzie ze sklepu wywożą kilogramy! Czasami po kilkanaście paczek.Szok.Przecież jabby poszli do sklepu ,w którym robią na co dzień zakupy, jakiegoś bardziej zaprzyjaźnionego i poprosili o zamówienie danego typu makaronu to chyba mogliby kupić u siebie? Włoskie fanaberie....

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem skad sa ci ludzie, ktorzy kupuja u was w makaron ale moi tesciowie nie maja zaprzyjaznionego sklepu gdzie mozna zamowic 4 paczki pasta fresca, u nich tam znikaja jeden po drugim male sklepy, w okolicy maja same hipermarkety, wiec nie uwazam tego za jakas wloska fanaberie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, nie mówię o sklepikach w których sprzedają ręcznie robioną pyszną pasta fresca, bo to jest coś co sama chętnie kupuję. Ja mam na myśli makaron typu Barilla czy DeCecco który od nas wynoszą naprawdę po kilkanaście opakowań. Przecież tego jest wszędzie pełno.

      Usuń
  4. Moje spotkania przed i świąteczne dopiero przede mną :)) Liczę, że upłyną spokojnie ;))
    No i piękny polski akcent :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj piękne te talerze wybrałaś sama przyjemność z takich jeść. Pozdrawiam i życzę Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz nieustającej Bożej obecności na cały nadchodzący Nowy Rok 2015.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz