Lipcowo-sierpniowa produkcja

Lato w tym roku nie żartowało, żar z nieba sie lal rowno i ja wlasnie w taka pogode mam zawsze najwiecej ochoty na szycie itp. W tym roku zaopatrzylismy sie w klimatyzacje wiec szylam bez efektow specjalnych czy. pot lejacy sie po tylku:) Na tej mojej nowe maszynie udalo mi sie troche nowosci naprodukowac. Jeszcze w czerwcu powstala torba w roze, ostatnia przed awaria Singera. Torba byla prezentem dla mojej kolezanki, ktora akurat spedzala u nas krotki urlop z mezem.
Potem byla proba uszycia kolejnej torby dla mnie, lipcowej, niestety to na niej maszyna sie zatrzymala i musialam zrobic przerwe techniczna. Poryczalam troche ze zlosci i kupilam maszyne zastepcza. Skonczylam moja torebke na lipiec w paski, bo paski w tym roku u mnie królowały. 

Nastepnie o torebke poprosila mnie moja wlasna siostra a ze akurat byly jej urodziny w okolicy no to uszylam, wedle zamowienia miala byc ciemna i zakladana przez ramie. Chwila namyslu, pogrzebalam troche w szufladach z materialowymi zapasami i oto ona. Czarno-zlota torebka powstala tez dosyc szybko. 

Kolejne zamowienie zlozyl Camillo tym razem na pokrowiec na swoje cos co sie chyba po polsku nazywa efektami do gitary. 



Dlugie i waskie, nie wiadomo jak to i gdzie spakowac. Zrobilam wiec specjalna torbe na wymiar z jego starych spodni.

Nastepna w kolejce byla nasza kolezanka Federica ze swoimi urodzinami, dla niej zrobilam torebke na ramie z muzycznym motywem. 


Wspominalam juz o mojej paskowej mani,uszylam tez spodnice w paski z materialu jak na dresy. To w niej przechodzilam caly urlop. Wystarczy koszulka, sportowe buty i gotowe. Materialow na takie spodnice kupilam wiecej narazie powstaly tylko dwie. Druga jest klasyczna szara jak dresy i krotka, bo tylko do kolan ale nie doczekala sie sesji fotograficznej. 


Zapomnialabym o ostatniej torebce z letniej produkcji, tez byla kiedys jeansami. Najmniej udana moim zdaniem ale w sumie wygodna i jeszcze nie ma wlascicielki.
W kolejce juz czeka kupka nowych tkanin, myslalam ze bede z nich szyc juz na naprawionej maszynie, niestety ta jest w naprawie. Podobno jeszcze nie znaleziono usterki...

Komentarze

  1. Wow, to naszyłaś tych torebek. Co jedna to fajniejsza!
    Śliczny materiał w różyczki na pierwszej torbie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz