Susanna. I'm crazy loving you?

Listopadowy numer "Idee di Susanna" nie moze sie pochwalic niczym nowym, ale mam takie zdanie juz od kilku lat. To gazeta dobra dla poczatkujacych, po 2-3 latach regularnego kupowania okazuje sie ze wszystko juz bylo, sporadycznie pojawiaja sie nowe motywy i wzory. Ja kupuje ja od czasu do czasu kontrolnie:) W tym numerze najbardziej podobal mi sie sweter z okladki, bo oprucz haftu krzyzkowego zamieszczane sa propozycje wloczkowe, glownie na druty. Przy okazji odnalazlo sie zdjecie z okladkami.




Jak zwykle duzo reklam ale te akurat sie przydaja np. nowe muliny DMC bardzo mnie zaiteresowaly. Dalej jest duzo propozycji, szkoda tylko ze wieksza czesc wzorow jest wygenerowana przez komputer a nie wyhaftowana. Taka moda ostatnio, juz chyba nie ma gazet bez oszustw. 




















Kolejnosc stron jest przypadkowa, bo mi sie zdjecia pomieszaly. Nie ma tez wszystkich stron, poniewaz pokazuja ten sam motyw w roznych konfiguracjach wiec nie ma sensu zamieszczac wszystkiego. Jest oczywiscie ostatnia strona z tym co znajdziemy w nastepnym numerze i reklama gazety z motywami dla dzieci Susanna Solobimbi.

Cale to gadanie o Susannie zawsze przypomina mi ta piosenke. Ciekawe kto oprucz mnie ja pamieta?









Komentarze

  1. Macalam ta Susanne w empiku w tym tygodniu i wlasnie zaciekawily mnie te muliny, DMC Coloris, tak?
    A mozesz cos wiecej przetlumaczyc co tam pisze, bo ja ani dudu po wlosku nie kumam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reklama mówi ze jest to nic w złożona z 4 oddzielnych kolorów dobranych w harmoni miedzy nimi. Jest ich 24 rodzaje.

      Usuń
    2. Czyli zwykla DMC bawelniana, 6-nitkowa?
      Hmm, trzeba bedzie gdzies poszukac po angielsku:P
      Dzieki!

      Usuń
  2. Jak ja dawno nie kupowałam tej gazetki! Dzięki za przypomnienie! Zwłaszcza, ze widzę tam coś, co chciałabym sobie wyszyć - cudne ptaszki przy brązowej kratce. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta mulina w Polsce nie do zdobycia. Właśnie szukając jej trafiłam na Twojego bloga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz