tancowała igła z nitka

Najwyzsza pora wyjasnic te wszystkie moje pasje z pierwszego posta. Zawsze miałam jakies hobby i nie jest tego tak mało : szycie ,wyszywanie ,haft krzyzykowy,ksiazki a ostatnie decoupage ,chociaz kiedys juz cos podobnego robiłam, ale niestety nie zachowaly slady tej "działalnosci".
Mysle ze to wszystko to efekty uboczne ksiazek ktore dostawałam w dziecinstwie: "Tancowała igła z nitka" a potem np." Nastolatki robia ozdoby i upominki" pozatym w moim rodzinnym domu pełno było( i nadal jest) ksiazek o szydełkowaniu,robieniu na drutach,szyciu,wyszywaniu roznego tego typu dłubaniu. Oczywiscie nie tylko literatura sprawiła ze sie tym wszystkim zainteresowałam ,swoj udział miała tez w tym moja rodzina :bacia ktora pokazywała nam jak sie nabiera oczka na druty ,jak trzymac szydełko ,prababcia ktora prosiła czesto by nawlec jej igłe a potem cierpliwie uczyła jak przyszyc guzik,i magiczna maszyna do szycia...Przez długi czas nie wolno było nam - dzieciom-jej dotykac a mnie zawsze do niej ciagneło, teraz juz umiem jej uzywac i czesto to robie.
Jednym słowem nie potrafie siedzie z załozonymi rekami i dzieki temu nigdy sie nie nudze. Musze przyznac ze wszystko to czego mnie nauczono w dziecinstwie ,teraz  dorosłym zyciu bardzo mi sie przydaje- jest swietna odskocznia od stresujacej rzeczywistosci.

 
Torebki ,to jest to co lubie szyc najbardziej ,narazie kilka starych zdjec 
cross stitching
to jest tylko maluski fragment tego co zrobilam w ciagu ostatnich 3 lat,wiele rzeczy ktore zrobilam byly przeznaczone na prezenty i nawet nie przeszlo mi przez mysl zeby le fotografowac(glupia taka troche jestem czasami)




Komentarze

  1. Ale cudne torby , ja tak bym chciała umieć szyć...
    pozdrawiam i zapraszam do siebie , tez jestem świeżą blogowiczką :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz