Zasluzony odpoczynek

Czy wy tez przywiazujecie sie do przedmiotow? Ja tak mam ze czasami jak mi sie cos spodoba to trudno mi sie z tym rozstac. Tak jest z moim laptopem, ktory ma juz 5 lat, jak na komputer to nie malo, tym bardziej, ze byl on uzywany codziennie przez kilka dobrych godzin. Czesto musialam na nim pracowac kiedy moj sluzbowy pc mial awarie. Juz od jakiegos roku nie dziala klawiatura, wiec zostala dokupiona nowa, pare miesiecy temu popsuly sie glosniki i tez zostaly dokupione te zewnetrzne. Bateria wytrzymuje cale 3 minuty i nie mozna go juz uzywac wszedzie, bo jak nie stoi na stole to nie dziala wi-fi. Nie czyta juz zadnych kart pamieci ani plyt. Jednym slowem gracik :)
Mimo to ja wcale nie chcialam nowego komputera, chcialam dokupic nowa baterie, moze znowu przeinstalowac system . No nie chcialam nowego i juz!! Stary jeszcze dziala i to jak dziala,  bo to Pan Komputer. Niestety wczoraj Camillo postawil mnie przed faktem dokonanym i przyniosl mi do domu nowy sprzet juz nie laptop tylko taki all-in-one, no i ten post pisze juz na nim. Moj laptopek oficjalnie przeszedl na emeryture. Latwiej mi bylo sie przyzwyczaic do nowego domu niz do tej zmiany. Prosze mnie zle nie zrozumiec to nie jest narzekanie, taki post po prostu sie nalezy mojemu laptopowi, ktory wlasnie dzis przeszedl na emeryture, moze jeszcze gdzies bedzie pracowal na pol etatu a ja sie musze zaprzyjaznic z tym nowym :)
Oto Pan Komputer na ktorym powstaly wszystkie moje posty az do dzisiaj.
Nowy jeszcze sobie nie zasluzyl na zamieszczenie zdjecia tutaj, niech troche popracuje zobaczymy co potrafi ten "telewizor"
Zeby nie bylo, ze siedze i nic nie robie tylko biadole nad moim komputerem, to pochwale sie czyms co zrobilam na Halloween.
Zycze milego weekendu :)


Komentarze

  1. Zawsze zapomnę dopisać, ze zapraszam czasem do mnie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Pan Komputer, niech mu będzie spokojnie na tej emeryturze ;)
    Pochwal się tym nowym sprzęcikiem, cóż to takiego ten all-in-one? Wszystko w jednym? :)
    Ja też mam sentyment do niektórych rzeczy, np. do dywanu. Kupiłam go za swoje zarobione pieniądze i nie pozbędę się go choćby nie wiem co! Biedak tylko został wrzucony do garażu i widać, że mu jest tam dość niewygodnie, muszę go stamtąd zabrać i to szybko!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwale sie za jakis czas ja sobie na to zasluzy :)

      Usuń
  3. Koniecznie sie pochwal nowym :)
    Ja tez mam taki "telewizor",ale ja nie zywie sentymentu do elektroniki wrecz przeciwnie-telefon "zyje " u mnie po pol roku a elektronike moglabym zmieniac co dwa miesiace (czynie to rzadziej ale tez baardzo czesto:).
    Happy Halloween:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie ja tez nie zaprzyjazniam sie ze sprzetem elektronicznym tylko ten laptop mi naprawde sie podoba. A co do wymiany telefonow to mam to samo co ty.

      Usuń
  4. No to sie doczekal emerytury:)A co do mnie to ja mam niektore rzeczy ktorych nigdy sie nie pozbede -tak przypuszczam teraz ale kto wie.Za to mam tez takie dla ktorych nie ma sentymentu.A elektronika wlasnie do takich nalezy.A czego sie nie pozbede?Staroci po przodkach chocby byly nie wiem jak rozklekotane no a z nowszych :ksiazek ,bizuterii szczegolnie srebrnej i zlotej no i kolekcji bo ja Prosze Pani jestem typem zbieracza:)Zbieram wszelkie przydasie do haftu i scrapbookingu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozstanie z laptopem potrafi być bolesne. Mój całkowicie pierwszy, poszedł do ludzi i wiem, że im nadal wdzięcznie służy. Ciągle mam go w pamieci.
    Mój drugi leży za szafą w gościnnym pokoju, bo nigdzie indziej nie ma dla niego miejsca.
    Co jakiś czas muszę wysłuchać tyrady: a po co ci ten złom; weź to wywal w jasną Anielkę!
    (Anielkę - bo moja nigdy sie brzydko nie wyraża)
    Dlatego plany na temat zakupu nowego, cichutko snuję tylko w marzeniach :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz