Tu juz lato

Pogoda u nas juz bardzo letnia, nawet wiosenne ubrania, ktore zajely miejsce zimowych kurtek i swetrow okazuja sie juz nie potrzebne. W sobote bylam na spacerze na nowym szlaku, ktorych jest tutaj w okolicy bardzo duzo.






Wysoko w gorach jest jeszcze snieg albo raczej byl w sobote :) W niedziele natomiast zostalam obudzona wczesnym rankiem, by jechac na sniadanie w jakies ladne miejsce.


niestety nasza wycieczka nie trwala tak dlugo jak bysmy chcieli, bo Camillo zapomnial, ze umowil sie na zmiane opon w samochodzie, musielismy wiec wrocic wczesnie do domu. Nastepnym razem juz nic nas nie powstrzyma.
A tak wyglada Brick w czasie jazdy, kiedy znudzi mu sie wygladanie przez okna.
W czasie kiedy Camillo zaja sie niedzielnym obiadem ja haftowalam sobie zegar do pracowni, byl w planie juz od jakiegos czasu.




Komentarze

  1. aż zazdroszczę tych wszystkich szlaków do zwiedzania, koniecznie muszę sie wybrać w Twoje okolice, ale jeszcze chwilkę musisz poczekać :-(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz